Samoregulacja to działania podnoszące dobrostan organizmu. Na pewno jesteś w stanie sobie przypomnieć sytuację, że byłeś zmęczony i nic Ci się nie chciało. Szukałeś wymówek, żeby nie zajmować się zaplanowanymi działaniami. Być może pocieszałeś się przyjemnościami, które miały Ci poprawić humor. To jest przykład samoregulacji. Jeśli tych „przyjemnostek” jest za dużo, to zatracamy się w tym i stajemy się mało efektywni. Jednak samoregulacja jest nam także potrzebna do tego, żeby zachować samokontrolę i spokój w codziennych sytuacjach. Cała sztuka, więc polega na tym, żeby się umiejętnie samoregulować.

Metodę na skuteczną samoregulację stworzył Stauart Shanker. Składa się ona z pięciu prostych kroków, które można wykonywać wszystkie razem lub nie. To co jest istotne to, że nie jest ważna ich kolejność. 

Krok pierwszy – zauważanie objawów stresu i przeformułowanie zachowania

Powiedzmy, że będąc na diecie zjadłam ciastko i pizzę. Pierwszy krok polegałby na tym, że stwierdzam – odpuściłam dietę, ale nie chcę tego robić. Straciłam kontrolę. Zamiast się łajać, mówię sobie – okej, spokojnie, przyjrzyjmy się temu co sprawiło, że taka sytuacja miała miejsce i co można z tym zrobić na przyszłość. 

Krok drugi – identyfikacja stresorów

czyli np. czynników, które doprowadziły do tego, że odpuściłam sobie dietę, która jest dla mnie ważna. Stresorem jest każdy bodziec, który sprawia, że mój organizm musi uruchomić jakiś system reagowania. 

Krok trzeci – redukcja stresorów

Patrząc na to, co mnie wyprowadziło z równowagi, staram się to zredukować. Czyli np: jestem niewyspana, to odpuszczam dietę. Więc staram się w miarę możliwości wysypiać. Redukuję to co mogę, a pozostałymi stresorami zarządzam, żeby móc trzymać się planu i nie musieć odreagowywać. 

Czwarty krok – rozwijanie samoświadomości.

To jest po prostu pogłębianie wiedzy o sobie, dowiadywanie się, jak różne rzeczy mogą na nas wpływać. 

Krok piąty – tzw. akcja-regeneracja.

Pamiętajmy, że nie wszystko dla wszystkich jest tak samo regenerujące. Rób to co Ciebie odpręża, CIEBIE!

Powodzenia w samoregulacji :)